Dzisiaj chciałabym Wam pokazać mój outfit z rodzinnego święta a mianowicie Komunii, która miała miejsce zeszłej niedzieli w Polsce.
Sukienkę pokazywałam Wam na wieszaku i obiecałam pokazać na sobie-widać więc dokładnie jaka jest i muszę Wam powiedzieć, że super się nosi.Jest dość krótka a właściwie może jest to tunika??? więc połączyłam ją z legginsami.Do tego trochę modnego pomarańczu, na pasku, ustach i paznokciach.
Nie było wystarczająco ciepło by pójść w samej sukience dlatego musiałam ratować się trenczem.
Ot tyle na dziś:)
dress-Sorbet
leggins-Cubus
Jeffrey Campbell Lita platform-Nasty gal
bag-River Island
trench coat-H&M
belt-borrowed from my husbands apron:)
bbbardzo mi sie podoba :) jest pieknie!
OdpowiedzUsuńxoxo
wyglądałaś pięknie ;) super sukienka i buty oczywiście! :)
OdpowiedzUsuńlity nie zawsze mi się podobają ale z Twoją sukienką prezentują się znakomicie:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam twoj styl !
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie margaret-j
tunika- jedna z najpięknieszych jakie kiedykolwiek widziałam.
OdpowiedzUsuńpiękny płaszcz ♥
OdpowiedzUsuńobcas w butach megawysoki, ale są śliczne *.*
Świetny płaszcz, no i oczywiście buty!
OdpowiedzUsuńohhhhh myyyyy WOW WOW WOW, your bag is just beautiful THIS BLOG IS BEAUTIFUL and i am now following you dear, LOVE IT xxx
OdpowiedzUsuństrasznie podobają mi się te rękawy...
OdpowiedzUsuń