Jak można fajnie sie ubrać, kiedy chodzi tylko o to żeby narzucić na siebie jak najwięcej najcieplejszych wartw?
Jak można nosić fajne spodnie i spódniczki kiedy nogi zamarzają i jak można być elegankim robiąc malutkie kroczki na zamarzniętym chodniku?
Jak można się nie garbić i nosić kapelusze kiedy sie ma na to ochotę idąc pod wiatr???
Pytam się jak???
Ja mam już naprawdę dosyć..Przez taką pogodę wykorzytuję prawdopodobnie zaledwie mały ułamek zasobów swojej szafy i to nie dlatego,że nie jestem kreatywna, ale dlatego ,że mimo wszystko zapas typowo zimowych ubrań jest u mnie niewielki.
Także oby do wiosny...ostatniej mam nadzieję na tym ,że tak się wyrażę, zadupiu:)
jeans and hat-H&M
fur jacket-Zara at ebay.com
bag-River Island%
gloves-Zara
shoes-Lefties
Pamiętacie jak wspominałam o tym,że jestem butoholiczką??Nie jest to chyba żadna nowość dla nikogo, jednak to uzależnienie zaobfitowało aż 3 parami nowych butów koloru czarnego w mojej szafie.<3<3<3
Dziś dotarły pierwsze z 3-ch.Udało mi się je kupić za obniżoną o ponad 50% cenę i jestem z tego powodu bardzo szczęsliwa.Nie musiałam też płacić za nie cła, co również mile mnie zaskoczyło.
Mam już takie w kolorze koniakowym i możecie je zobaczyć tutaj.