Jestem już w domu ,w Norwegii. Powrót do rzeczywistości był dość drastyczny-przedwczoraj dwadzieścia-kilka stopni w Barcelonie a wczoraj w Tromsø śnieg :(.Ale własnie po to wybralismy sie w to przepiękne miejsce , by naładować baterie na nadchodzącą zimę.
O urodzie tego miasta wiele by pisać. Spodziewałam sie niezwykłego miasta i Barcelona mnie nie zawiodła.
Miasto jest wielkie i piękne.Na każdym kroku zakakuje czymś niezwykłym.
Za każdym rogiem kryje się coś, co warto zobaczyć.
Olśniła mnie architektura Barcelony, każdy budynek, rzeźba, drzwi, most, pomnik,kościół -wszystko tam zachwyca.Czasami nie wiadomo gdzie skierować wzrok -tyle wspaniałych rzeczy znajduje sie wokół.
Do tego wszechobecne słońce, które zalewa skwery i ulice, kładzie cienie na chodnikach.
Atmosfera jest niezwykła. Ja sie zakochałam i tyle.
<3<3<3
jeej! jakie piękne miejsca!
OdpowiedzUsuńFantastyczne zdjęcia - rok temu byliśmy tam i takie zdjęcia nastrajają mnie bardzo pozytywnie :)
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia!!
OdpowiedzUsuńkapitalne zdjęcia, fajnie się tak wygrzac :))
OdpowiedzUsuńw Polsce pogoda też już nienajlepsza, coraz chłodniej.
cholernie zazdroszczę Ci Barcelony!!!wszystkie fotki znakomite,można się rozmarzyć:)
OdpowiedzUsuńjeśli to nie tajemnica to w jakim wieku jesteś?
Marionachic-mam skończone 27 lat w lutym będzie już 28-czas leci:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tej Barcelony :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie w wolnej chwili ;)
OdpowiedzUsuńdzięki za odp.,ja mam dużo więcej;)
OdpowiedzUsuńmarionachic--ale po Tobie nie widać:)
OdpowiedzUsuńAcchhhhhhhh swietne zdjecia!Zazdroszcze takiej odskoczni od obecnej pogody!A w tiulowej spodnicy wygladasz cudownie!!! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń